04 września, 2013

Better times

Wiecie co? Tydzień temu nie pomyślałabym, że spanie do 8 stanie się spaniem AŻ do 8, a godzina 23 mega późną porą, kiedy jedyną rzeczą, o której myślisz jest łóżko. Niestety rzeczywistość potraktowała mnie brutalnie i doceniam teraz te cenne godziny snu. I korzystam póki jeszcze się da. Postanowiłam w tym roku, że moim drugim ja będzie systematyczność, haha, mam nadzieję, że się uda. No i oczywiście optymizm, bo tylko on pozwoli wytrzymać 5 godzin historii w tygodniu. Dzisiaj nareszcie się wypogodziło i szczerze mówiąc od razu poprawił mi się nastrój. Poniżej kilka zdjęć dzisiejszego stroju. Miłej reszty tygodnia!



 hat - hm / blouse, jeans - sh / shoes - reebok

5 komentarzy:

  1. Musisz i mnie zarazić tym optymizmem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, ja o pobudce o 8 mogę co najwyżej śnić! Ech, takie życie, gdyby wakacje trwały cały czas, nikt by ich nie doceniał! :D A tak to przynajmniej jest o czym pomarzyć na tej historii ;) Świetnie wyglądasz!
    http://juliablonnik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście mam aż 2 razy na 10. To prawda, teraz można dopiero docenić minione dwa miesiące. :)

      Usuń
  3. jakie sh w lubelku polecasz? i czym robisz zdjecia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Bursztynowej jest kilka i ten wielki na Diamentowej. Robię focie Canonem EOS110D.

      Usuń