19 grudnia, 2013

December pics

Czy tylko mi się wydaję, że jakoś mało grudnia w grudniu? Nie pomyślałabym, że po zeszłorocznej zimie będę tęsknić za śniegiem. A jednak. Tak ostatnio sobie myślałam, że to dziwne, że od białego proszku z nieba tak wiele zależy. Spada sobie, osiada na wszystkim i jesteśmy zachwyceni. O ile nie zostaje na dłużej. W tamtym roku grudzień był dla mnie miesiącem naprawdę magicznym i była to też zasługa mojego nastawienia. Ale jeszcze nic straconego - całe 12 dni przed nami. Na dodatek wolnych od szkoły! Pora zacząć doceniać swoje życie, nawet te malutkie detale. Spójrzcie na fotki, chociaż trochę zimowego klimatu!

 1. gałązka z lampkami ♥ 2. biżuteria 3. moje cztery kąty 4. zima, coś koło 6 grudnia
1. przechwycone od mojej babci ♥ 2. pieseł paczy 3. reniferki też lubię 4. Lublin wieczorem




15 grudnia, 2013

Visiting: Lublin POP-UP SHOP and Leon Tarasewicz's exhibition

7 grudnia w Centrum Kultury odbyły się targi mody i designu Lublin POP-UP SHOP. Ponieważ byłam w pobliżu postanowiłam pójść, zobaczyć co i jak. Swoje towary wystawili: Agata Friedman biżuteria autorska,BARTEK WITEK, Borrrder, CHO NA KOCYK, DISTENSE, e-She, GUDIES, HeyDude Polska, Lino, Lobo Loco, Lola y Lolo, Lubelska Szkoła Sztuki i Projektowania, LuCreate Patryk Góźdź, Ludożerna - Designer Jewellery, LUPLA DESIGN, Madless, Magda Hasiak, MakoMo, Mimika, MYTSHIRTDRESS, NUTHATCH, Psra-Marona, Ptaszarnia, Quitenormal, Rafu Bikes, Sky is the Limit Store, STAY SIMPLE Collection, The Grey Sparrow, TOTOsklep.pl, UZI FRIDE, WeWood Polska, Women's Fashion by Urszula Patejuk, wyglądasz jak chłopak. 
Muszę Wam powiedzieć, że było całkiem sympatycznie, a niektóre ubrania chętnie bym przygarnęła, gdyby nie ten wieczny brak gotówki.
Druga część posta to wystawa Leona Tarasewicza, która po prostu mnie urzekła, szczególnie pokój cały wypełniony lampionami.













06 grudnia, 2013

Visiting: Cracow

Jedynym plusem tego, że moja przyjaciółka mieszka w Krakowie jest to, że mogę ją od czasu do czasu odwiedzić. I zobaczyć przy okazji coś fajnego. Jest piątek wieczorem i padam po całym tygodniu niedosypiania. Zatem bez zbędnej pisaniny wrzucam fotki. Dodam tylko, że to chyba rekordowa liczba zdjęć na tym blogu i, że Kraków to piękne miasto, które kojarzy mi się z jakąś bohemą. Jest bardzo klimatyczny i pełny świetnych miejsc. Ale o tym nie trzeba nikomu mówić!

















Nie dane mi było wziąć Pana Bańki za rękę...

Urocze dzieci tańczące balet w przepięknym barokowym wnętrzu.
Bardzo spodobał mi się ten tekst.
Tak, to ludzkie włosy (!) Był jeszcze dywan.