11 lutego, 2016

11 lutego 2016, analog

Nie robiłam w tym roku żadnych noworocznych postanowień. Wszyscy wiemy jak to wychodzi. Zrobiłam za to, i sukcesywnie nadal robię, tak zwaną 'bucket list' na 2016 rok. Jedną z pozycji było odkurzenia analoga. Dziwny aparacik, o którym nawet wujek google wie niewiele, a który kupiłam w ciucholandzie parę lat temu, o dziwo zadziałał. Voila!
Wiem, że nie są idealne, źle wykadrowane i w ogóle, ale muszę Wam powiedzieć, że to mega frajda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz