09 lipca, 2013

Oh you pretty thing...

Nie wiem, czy to tylko mi się tak wydaje, czy też naprawdę tak jest, ale mnóstwo ludzi wprost uwielbia narzekać na swoje miejsce zamieszkania - miasto, kraj. Że zaścianek, że nic się nie dzieje... Szczerze powiedziawszy denerwuje mnie to. Nie chcielibyśmy chyba, aby każde miejsce na świecie było drugim Nowym Yorkiem? Przynajmniej nie ja. Lubię to moje małe, zaciszne miasto, gdzie mogę w umiarkowanym spokoju funkcjonować. Dlatego też postanowiłam podzielić się z wami kilkoma fotkami. Nie zobaczycie na nich Ratusza ani Starego Miasta. Nie zobaczycie nawet żadnego muzeum. Ot takie zwykłe miejsca, PRL-owskie szyldy, stare budynki. Wszystko to, co lubię i co mi się podoba.















2 komentarze:

  1. super klimat na zdjęciach! mimo że tu mieszkam, o niektórych w życiu bym nie powiedziała, że to Lublin ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Sama bym tego nie powiedziała, dopóki nie zaczęłam włóczyć się po mieście z aparatem. :)

      Usuń