1.Patrick the Pan
Na pierwszy ogień idzie ten krakowski twórca. Na imię ma Piotrek, a płytę nagrał we własnym pokoju. Jego muzyka jest, hmmm, jakby to określić, bardzo delikatna, magiczna, uspokajająca i wyciszająca. Tak, właśnie taka. Zresztą, sami posłuchajcie.
2.Fismoll
Chłopak starszy ode mnie tylko o dwa lata. Klimaty podobne trochę do Patrick the Pan Tworzy muzykę liryczną, wręcz baśniową. To pogranicze indie, muzyki alternatywnej i akustycznej. Dzisiaj określa się taką twórczość najczęściej jednym krótkim przymiotnikiem "hipsterska", pod który podciągana jest znaczna część tego, co chociaż trochę odbiega od komercji.
Warto obejrzeć teledyski Fismolla, są wisienką na torcie, bardzo klimatyczne i dopasowane do całości wizerunku artysty, piękne.
Sam wyreżyserował ten teledysk.
3.Kari Amirian
To teraz dla odmiany pani. Kari Amirian. Co prawda zamieszkała na stałe w Wielkiej Brytanii, ale jest Polką, w Polsce się urodziła, a w 2012 roku wzięła nawet udział w Męskim Graniu. Jej debiutancka płyta Daddy Says I'm Special ukazała się w 2011 roku. Kari podobnie jak jej poprzednicy nie ulega schematom, eksperymentuje, łączy brzmienia (łączy klimat słowiański ze skandynawskim).
My favourite song.
4.Natalia Przybysz
Do niedawna kojarzyłam ją tylko z zespołu Sistars, który niegdyś tworzyła ze swoją siostrą Pauliną. Jej najnowszy album ukazał się w 2014 roku i zachwycił mnie piosenką Nazywam się niebo, którą męczyłam przez kolejnych kilka tygodni. Co tu dużo pisać, jest świeżo, oryginalnie i uroczo.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim przytoczone tutaj piosenki nie wszystkim przypadną do gustu, ale według mnie są niesztampowe, wnoszące coś nowego. Mogłabym tych artystów tak wymieniać i wymieniać. Dla zainteresowanych mogę polecić jeszcze Pustki, Mikromusic, The Dumplings, BOKKA, Domowe melodie (niedawno wydali nową płytę, a stara jest doskonała do poduszki), Gabę Kulkę, no oczywiście Brodkę, Melę Koteluk, Lilly Hates Roses. I pomyśleć, że to wszystko polskie. Uważam, że naprawdę nie mamy co narzekać. Chociaż smutne jest, że promuje się celebrytów, a nie po prostu utalentowanych ludzi tworzących COŚ, a nie pozujących na ściance przy każdej możliwej okazji. Wierzę, że przy odrobinie dobrej woli łatwo tych mniej znanych twórców w wielkiej sieci, zwanej internetem, odnaleźć.
Życzę miłych doznań słuchowych!
Sylwia
/ osiągnęłaś właśnie szczyt hipsterstwa
OdpowiedzUsuńjakich produktów do makijażu używasz? :)
OdpowiedzUsuńPodkładu z Avene, brązowego cienia do brwi z Inglota i tuszu do rzęs z Max factora, nic specjalnego! Czasem jakiś róż, bronzer lub rozświetlacz.
UsuńJakie plany na wakacje?
OdpowiedzUsuń