Zostały dwa dni żeby obiecać sobie, że 2015 będzie lepszy. Pewne jest, że nadchodzący rok wniesie dużo zmian - koniec szkoły, matura, studia (mam nadzieję!). Wierzę, że wszystko uda mi się zrealizować na satysfakcjonującym (przede wszystkim) mnie poziomie. Wszystkie zmiany zaczynają się w naszych głowach. Pora więc zrobić dla nich miejsce, oczyścić umysł z negatywnych myśli i zacząć wszystko od tego symbolicznego, oklepanego "początku".
Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale często lubię zaczynać od nowa. Nawet jeśli jest to tylko nowy notes, pamiętnik. Kiedyś miałam tak nawet z blogiem, zaczynałam z pięć razy. Zawsze była ta sama ekscytacja. Początki są nam potrzebne, bo naciskają w głowie jakiś guziczek, który włącza motywację. Początki działają odświeżająco i pozwalają spojrzeć z innej perspektywy. Pozwalają wierzyć, że nie wszystko stracone. No i dzięki nim możemy uczyć się na błędach, nie popełniać ich po raz kolejny. Ważne jest też jednak, żeby niczego nie żałować. Czytałam gdzieś ostatnio, że perfekcjoniści rzadko osiągają w pełni założone sobie cele, ociągają się, bo chcą, aby wszystko było idealnie. Ale życie nie jest idealne i trzeba to zaakceptować.
A to już jakiś początek.
Ps. Życzę Wam dobrego początku i życia w zgodzie z samym sobą. Najlepiej niech każdy dzień będzie dla Was nowym początkiem.
Ps.2 Jak tak czytam to, co napisałam, to stwierdzam, że ten post powinien się nazywać początek albo najlepiej światowo beginnig!
opaska zrobiona przez mamę, futro i szalik sh, spodnie hm, skarpetki calzedonia, buty decathlon
ktore sh moglabys polecic?
OdpowiedzUsuńNa Wieniawskiej koło Biedronki, na 1-ego maja też coś jest i naprzeciwko dworca kolejowego. Często w ciucholandach, które wydają się obskurne można znaleźć tańsze i ładniejsze rzeczy, bo wszyscy myślą, że nic tam nie ma.
Usuńdopiero co odkryłem Twojego bloga.. jest niesamowity. tak samo jak Ty i to co piszesz, jak piszesz. pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo miło mi to czytać!
Usuńjesteś piękna !
OdpowiedzUsuńjesteś piękna !
OdpowiedzUsuń