Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia z mojej wizyty w Krakowie. Oczywiście jest ich mało, oczywiście mój sprzęt zawodzi mnie na każdym kroku (przypadek?), ale skrawki jako takie są. Moje nogi bardzo odczuły tę wycieczkę odwdzięczając mi się bólem, który jednak minął. Wspomnienia (i zdjęcia) pozostały. Ba, zaliczyłam nawet spotkanko z Magdą Gessler! I tak a propos polecam wystawę Zbrodnia w sztuce w MOCAKu i piękną bibliotekę z czytelnią, która działa od niedawna. W takich chwilach żałuję, że nie mieszkam w Krakowie!
PS. Sięgając szczytu moich informatycznych zdolności zdołałam załadować nowy szablon. Pobrany z internetu oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz