09 lutego, 2016

9 lutego 2016, ciało + wdzięczność

Żyjesz w pułapce swojego ciała. Dopóki jesteś młody, rzadko myślisz, jak kruche to ciało jest. Jak niewiele od Ciebie zależy. Jak własne nogi mogą pewnego dnia odmówić posłuszeństwa. Jak własne komórki i własne tkanki mogą przestać prawidłowo pracować.
Przy dobrych wiatrach masz dwie nogi, dwie ręce, widzisz, słyszysz, mówisz, czujesz dotyk. Ale to wszystko jest bardzo nietrwałe. W każdej chwili możesz stracić którykolwiek z tych zmysłów. I możesz czuć pretensje i żal, ale nie Ty jeden to czujesz.
Jesteś wielkim szczęściarzem, jeśli masz te dwie nogi, dwie ręce i sprawne zmysły. Ale to nie zależy od Ciebie. Nie ma się czym szczycić. Dlatego postaraj się, żeby to, na co masz wpływ, dawało Ci powód do dumy i satysfakcję. I korzystaj z tego wachlarza kończyn, spotów i komórek , jakimi możesz poznawać świat. Nie wszyscy mają tę możliwość.
To chyba po części list do samej siebie. I do każdego, kto potrzebuje sobie przypomnieć, że wdzięczność to jedna z piękniejszych emocji. A kruchość wpisana jest w każde istnienie.
Gdzieś ostatnio przeczytałam, że wszyscy rodzimy się w ten sam sposób, a umieramy na tyle różnych. To nie miały być przygnębiające przemyślenia. Jednak każdego dnia spotykam tylu starych, schorowanych, smutnych ludzi.

"Bardzo zależy mi na pełnej obecności w życiu - by być naprawdę tam, gdzie jestem, żyć w chwili, w której faktycznie żyję, i kierować całą swoją uwagę na świat, którego jestem częścią. (..)"
(Susan Sontag, Myśl to forma odczuwania)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz